Parafia Św. Katarzyny

W NOWYM TARGU

 PROBOSZCZ 

ks. mgr Zbigniew Płachta R.M., ur. 1961 r. w Dobczycach, święcenia kapłańskie przyjął w 1987 r., Proboszcz tej Parafii od 2015 r., pełni funkcję kapelana Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu w wymiarze 1/2 etatu. 

 WIKARIUSZE 

Ks. mgr Marcin Strachanowski E.c., ur. 1965 r. w Zakopanem, przyjął święcenia kapłańskie w 1991 r., od 2014 r. Kapelan Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu. 

Ks. mgr Dariusz Burda przyjął święcenia kapłańskie w 2008 r., od 2022 r. 

  

 KOŚCIÓŁ P.W. ŚW. ANNY 

Ks. mgr Mieczysław Łukaszczyk, Kapelan Ojca Świętego, wyświęcony 23 czerwca 1963r.
Ks. Prałat Mieczysław Łukaszczyk – urodził się w Ostrowsku 24 czerwca 1939 r. Tam też ukończył szkołę podstawową, następnie Liceum Ogólnokształcące im. Seweryna Goszczyńskiego w Nowym Targu. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk ks. bpa Karola Wojtyły 23 czerwca 1963 r. na Wawelu. Pracował jako wikariusz w Brzeziu koło Bochni, w Jaworznie – Ciężkowicach, w Parafii św. Piotra i Pawła w Trzebini, następnie w Raciechowicach i Stryszawie. W 1975 r. objął probostwo w Gilowicach koło Żywca. Pełnił je do sierpnia 1983r. Proboszcz Parafii św. Katarzyny od 27 sierpnia 1983 r. 10 listopada 1996 roku został mianowany Kapelanem Ojca Świętego. Jest kapelanem Związku Podhalan i jego honorowym członkiem. Od 17 lutego 2007r. jest rektorem kościoła św. Anny.

Telefon kontaktowy : 603 12 56 24

 

 

Pożegnanie Śp. Księdza Jerzego LEŚKO

 Małgorzata Pabis on Twitter: "Dziś żegnamy Księdza Kanonika Jerzego Leśko,  który przez 12 lat posługiwał w @milosierdzie_pl Swoje słowo skierował do  nas Ks. Abp Marek Jędraszewski, W Bazylice Bożego Miłosierdzia w Krakowie -

Nasz Kochany Księże Jerzy,

 

Kiedy byłeś naszym katechetą u Św. Katarzyny w Nowym Targu (a były to lata osiemdziesiąte), zaczynałeś dzień Mszą św. o 5.30 w szpitalu, potem była Msza św. w parafii, i od ósmej katecheza aż do dwudziestej; potem spotkania - trudno wyliczyć różne grupy młodzieży i dorosłych, którymi się wtedy opiekowałeś, nauczyciele, pielęgniarki, młodzież pracująca, niesłyszący z całego Podhala, słynna ekipa „filmowa”, która zorganizowałeś i która wyruszała z filmami ewangelizacyjnymi do różnych odległych parafii, i tyle, tyle innych!!! W „międzyczasie” odwiedzałeś chorych w domach, pomagałeś potrzebującym, których umiałeś zawsze odnaleźć. W soboty zabierałeś nas w góry albo zachęcałeś do innych wspólnych, pożytecznych, zajęć.

 Jak Ty to wszystko ogarniałeś? 

Przez swoje katechezy, chciałeś poszerzać nasze horyzonty duchowe i pomóc nam dokonywać mądrych wyborów. Wtedy wszystkiego nie rozumieliśmy, ale patrzyliśmy na Ciebie, słuchaliśmy (zresztą, nie zawsze uważnie, jak to młodzież. Wiedzieliśmy, że w ciągu południowej przerwy, w milczeniu, na klęcząco, czerpałeś siły przed Tabernakulum, i to przemawiało do nas, jeszcze bardziej niż Twoje słowa.

Byłeś „naszym księdzem Jerzym”, niezmordowanym, dyskretnym, bezinteresownym, gorliwym kapłanem, który oddał swe życie Bogu. Umiałeś nas zachęcić by służyć według daru, który każdy z nas otrzymał, powierzałeś różne odpowiedzialne zadania, widziałeś w naszych sercach to, co dla nas jeszcze było zakryte, uczyłeś nas wrażliwości na głos Pana Boga i pokazywałeś swym życiem, jak wielką rzeczą jest moc Jemu oddać życie. Czuliśmy Twoją troskę i wsparcie, i kochaliśmy Cię głęboko, choć nie umieliśmy na pewno Ci tego wystarczająco powiedzieć. Ale Ty nigdy nie oczekiwałeś niczego dla siebie. Po prostu byłeś taką „ścieżką, schyloną jak kłosy, przez którą przebiegł Jezus nieśmiały i bosy” (X. J. Twardowski, Ścieżka).

Tak bardzo się cieszyłeś, gdy w roku 1985, po 40 latach przerwy, znowu pojawiły się pierwsze powołania z Wetu (Technikum Weterynaryjne)!  W sumie z okresu, gdy byłeś naszym katechetą, było ich około 15!  

Jakież mieliśmy szczęście, mogąc dorastać do wyboru naszego powołania patrząc na Ciebie. Dzisiaj Twoi uczniowie i parafianie ze św. Katarzyny ci z zakonu kapucynów, cystersów, sercanów, oblatów, księża diecezjalni i siostry zakonne, rozsiani po różnych zakątkach świata (oprócz Polski są to między innymi Austria, Włochy, Ukraina, Kanada, Afryka) dziękujemy Panu Bogu za Ciebie i za dar Twego życia i powołania.

Ufamy głęboko, że Ten, który Cię wybrał i któremu służyłeś, przyjmuje Cię dzisiaj z radością, mówiąc „Pójdź, sługo dobry i wierny”! Ufamy, że Jego Oblicze opromienia Twoje, że Twoje życie znalazło teraz całkowite spełnienie w Jego Miłości, której byłeś tak wiernym apostołem i sługą.

Otaczamy serdeczną modlitwą Twoją Rodzinę pogrożoną w żałobie, bo przecież, pomimo Twych kłopotów ze zdrowiem, nikt się nie spodziewał, że odejdziesz tak szybko (!!!), prosząc dla nich o pociechę, płynącą z wiary.

Ufamy, że dzięki Twojej modlitwie Pan udzieli i nam łaski owocnego wytrwania w naszym powołaniu, bo jak temu dałeś świadectwo całym swym życiem: Bóg sam jest godzien, aby Mu służono.

W imieniu powołanych do służby Bożej absolwentów Technikum Weterynaryjnego i parafian św. Katarzyny w Nowym Targu, którzy nie mogą uczestniczyć osobiście w pogrzebie Księdza Jerzego, lecz łączą się w modlitwie i dziękczynieniu, między innymi:

Ks. Józef Milan – Mogilany

Ks. Wojciech Pelczarski – Częstochowa

Ks. Marek Iwański – Warszawa

Ks. Ryszard Pędzimąż – Ukraina

O. Krzysztof Morajko- cysters

Br. Marek Socha i Br Marek Król – kapucyni, Austria

Br. Marian Zieliński, kapucyn – Włochy

Br.  Robert Wieczorek, kapucyn – misjonarz z Afryki

Ks. Jerzy Nocuń, sercanin

O. Adam Filas – oblat, Kanada

S. Juliusza – Elżbieta Świerkosz, karmelitanka Dzieciatka Jezus

Marki, 31. X. 2020.